czwartek, 15 maja 2025

FESTIWAL NOWE EPIFANIE 2025: POLOWANIE TEATR im. ADAMA MICKIEWICZA W CZĘSTOCHOWIE

 

Sztuka Ishbel Szatrawskiej POLOWANIE wystawiona w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie, w adaptacji i reżyserii Piotra Pacześniaka podejmuje temat wychowania w tradycyjnej rodzinie, którą zarządza niczym szczególnym nie wyróżniający się mężczyzna, mąż i ojciec, myśliwy. Matka to kobieta bez znaczenia, niezbędna w domu i zagrodzie, cicha i spokojną, posłusznie pozostająca w cieniu despotycznego męża. Dorosły syn stara się usamodzielnić, pójść własną drogą, ale jego wysiłki nie przynoszą rezultatów. Nie ma się czym pochwalić. Nic sam nie osiągnął, uzależniony jest od ojca i jego szefa. Relacje rodzinne i towarzyskie są poprawne, podlegają hierarchii, więzi międzyludzkie określa stopień przywiązania, posłuszeństwa i zależności. Doskonale ilustruje to wspólna kolacja w domu znajomych, przy czym pan domu jest pracodawcą ojca i również myśliwym a jego żona byłą kochanką syna, którego uwiodła.

Sztuka przepracowuje temat przekazywania wartości, jakie reprezentuje i wdraża w życie rodzina  konserwatywna. Ojciec ma nadzieję, że syn stanie się jego młodszą wersją, że powieli jego wzorce, będzie kontynuował jego zainteresowania i pasje (myślistwo). Życie to niekończące się polowanie - trzeba tropić, dopadać, zabijać dla utrzymania równowagi, dla przetrwania. To uczy dyscypliny, uważności, hartuje i wyznacza cel, do którego trzeba zdążać. Ojciec wychowywał syna jak jego wychowywano. Nadal wywiera na niego presję. Kontroluje go i nim steruje. Oczekuje posłuszeństwa. W momencie, gdy dorosły syn (ma ponad 30 lat) buntuje się, jego sprzeciw rodzi w rodzinie ostry konflikt. 

Czy syn ma szansę na samodzielne podejmowanie decyzji i ponoszenie ich konsekwencji? Otrzymał w spuściźnie wychowania model kształtowania życia i siebie,  który mu nie odpowiada, ale nie znajduje w sobie dosyć sił, determinacji, środków, by go odrzucić czy zmienić. Brakuje mu pewności siebie, charakteru, kreatywności. Impulsywnie oskarża ojca, nie znajdując winy w sobie. Drastyczne zachowanie, poważne oskarżenia, karczemna kłótnia, która mogła skończyć się tragicznie, pogarsza tylko sytuację i do niczego konstruktywnego nie doprowadziła. 

A cóż im zwrócisz za to, co oni tobie dali? (temat przewodni NOWYCH EPIFANI w 2025 roku) - można zapytać syna. No cóż, odpłacił im tym, co mu wpoili: złym, agresywnym zachowaniem. Użył przemocy. Nie potrafił być ponad rzeczywistość, która mu nie odpowiada. Impulsywny niedojrzale uległ emocjom. A mógłby przecież wykorzystać wiedzę o błędach wychowawczych, jakie popełnili jego rodzice i uniknąć ich powielania. Mógłby postąpić właściwie. Rodzice przećwiczyli opresyjny wzorzec, ale on mógł przecież wypracować własny, nowy będąc w kontrze, w opozycji do nich. Mógłby spróbować i nie ustawać w wysiłkach kształtowania własnego życia, gdy już wie czego nie chce, nie toleruje, nie znosi. Problem w tym, że nie wie czego chce, czego pragnie, nie marzy. Na tyle mu dostatnio i wygodnie, że odpuszcza. Na tyle mu dobrze, że okazje, które wykorzystuje, zaspokajają go,  wystarczają mu. Ale kontestuje, krytykuje, się burzy gdy frustracja przekroczy granicę jej tolerowania. Pretensje i oskarżenia wylewają się wtedy falą tłumionej dotąd agresji i osiągają poziom niebezpiecznie krytyczny. Może i jest nam go żal, szczególnie dlatego, że jest beznadziejnym przypadkiem., ale jaki ojciec, taki syn. Jakie dzieciństwo i młodość, taka przyszła dojrzałość. Właściwie nie ma przyszłości. Bo nie ma niezależnego, silnego charakteru, brakuje mu wyobraźni, pozbawiono go poczucia własnej wartości. To nie on poluje, to inni polują na niego. Tak łatwą jest do schwytania zwierzyną, tak oczywistą ofiarą.

Spektakl jest prosty, przejrzysty, jasny. Inscenizacyjnie atrakcyjny. Z precyzją wyreżyserowany. Poprawnie zagrany. Opiera się na stereotypach. Odnosi się do wiedzy i doświadczeń widzów, którym zapewne tego typu rodziny i ich problemy są dobrze znane, łatwo więc się z nimi utożsamiają. Nie jest  wyzwaniem, ale może stanowić punkt wyjścia dla przemyśleń, dyskusji na temat roli modelu rodziny, wpływu jaki ma ona na kształtowanie przyszłych pokoleń. Właściwie nikt wychowywania dzieci, tworzenia relacji, budowania więzi nie uczy poza samym życiem, które umożliwia obserwację, symulację, wyciąganie wniosków z  popełnionych błędów, doznanych porażek swoich i innych ludzi. Dlatego jest to takie trudne, nieprzewidywalne, zwłaszcza gdy dominują emocje, gdy one rządzą i nadają ton. 
    


POLOWANIE

Tekst: Ishbel Szatrawska
Reżyseria i adaptacja: Piotr Pacześniak
Scenografia: Łukasz Mleczak
Kostiumy: Zoya Wygnańska
Muzyka: Michał Zachariasz
Choreografia: Krystyna Lama Szydłowska
Reżyseria świateł: Monika Stolarska
Asystent reżysera: Andrzej Rospondek
Obsługa techniczna:
Dźwięk, multimedia: Piotr Andrzej Całus
Światło: Przemysław Bielawski
Fryzjerstwo, charakteryzacja, garderoby: Ewa Chłód, Ewa Gut, Ewa Michalak
Rekwizyty: Oskar Nowak, Grzegorz Gut
Obsługa sceny: Jacek Celiński, Zbigniew Dulnik, Dariusz Haładus, Paweł Kużdżeń, Bartłomiej Odwaga

Występują:

Karol Czajkowski – Łukasz
Adam Hutyra – Witold
Agnieszka Łopacka – Barbara
Waldemar Cudzik – Rudzki
Hanna Zbyryt – Natalia
Robert Rutkowski – Władziu

Fot. Piotr Dłubak

0 komentarze:

Prześlij komentarz