czwartek, 10 marca 2016

NIEBEZPIECZNA METODA TEATR DRAMATYCZNY


Można obejrzeć film nakręcony na podstawie tej sztuki, można wybrać się do teatru. Sztuka ekranu kontra sztuka sceny, obraz zamknięty, skończony kontra tętniący życiem. Konfrontacja zawsze rozwija, porównanie ćwiczy. Podpowie jak dzieło działa, jak bardzo się różni w tych dwóch wcieleniach, odsłonach. Warto obejrzeć jedno i drugie. Z ciekawości lub po prostu dlatego, że taka możliwość istnieje.

W teatrze wkraczamy w obszar umowny. Scena podzielona jest na dwa równe rewiry z łącznikiem komunikacyjnym. Z granicą bieli drzwi pomiędzy na pozór różnymi światami.Przestrzeń prywatna, rodzinna, intymna i zawodowa, formalna, instytucjonalna istnieją obok siebie, łączą się, przenikają pozwalając płynnie przechodzić z jednej do drugiej. Kolorystyka domowa jest delikatniejsza, kliniki mroczna. Kostiumy też obowiązuje konsekwentnie ten sam reżim. Przestrzeń, kostium, rekwizyty są nośnikami informacji. Po jednej stronie szezlong, po drugiej kozetka psychoanalityka. Choć całość jest w jednej tonacji. Od błękitu po popielaty, od delikatnych po mocniejsze fiolety i czarnego akcentu odcień.

Interesujący jest ten wizualny obraz przestrzeni. Perfekcyjnie dopracowany estetycznie, harmonijny, bez skazy. Kontrastuje z nim to, co ukryte jest w krajobrazie wewnętrznym bohaterów sztuki. Ich zaburzenia emocjonalne, wypierane potrzeby, niepokojące pragnienia, dążenie do wychodzenia z tej idealnej formy, w którą są wtłoczeni normą społeczną, wymaganiami świata. Chęć rozwoju, poszukiwanie własnych dróg realizacji siebie i presja, by nimi podążać zarówno w przestrzeni naukowej, jak i prywatnej. Żona, nieustannie w ciąży, oddana rodzinie, wychowywaniu dzieci musi akceptować wybory, świat męża. Ten w perfekcyjnej roli ojca i głowy rodziny, ambitny, kreatywny naukowiec utrzymuje ten układ, prowadząc podwójne życie, bo nudna, nieciekawa żona zabezpiecza fasadę wysokiej pozycji społecznej i gwarantuje komfort finansowy a kochanka zaspakaja go intelektualnie i seksualnie. Jung korzysta z możliwości, jakie mu oferuje życie i kobiety. Może spokojnie pracować, rozwijać psychoanalizę. Może sprzeciwić się presji Freuda i podjąć samodzielne działania na polu nauki.

I tak jest z życiem bohaterów. W sposób naturalny mieszają się ich światy. Egzystują nierozłączne. Dla pozoru obok. Dom i instytut. Świat kobiety ze światem mężczyzny. Zdrowie z chorobą. Relaks z pracą. Żona obok kochanki. Rewir nauki Freuda, mentora, z rewirem pracy naukowej Junga, jego ucznia. Mamy tu typowy trójkąt małżeński obok trójkąta naukowego. Ta sama osoba wkracza w życie małżonków, wchodzi też konsekwentnie w naukowy obszar psychiatrii. Jest nią Sabina Spielerein, młoda Rosjanka żydowskiego pochodzenia. Cierpi na klasyczną histerię kobiecą. Po bezskutecznym leczeniu elektrowstrząsami, trafia do Junga na psychoanalizę, eksperymentalną metodę Freuda. To ona zaburza naturalną równowagę. Jest fascynującym, młodym, pięknym intruzem, który wnikając w światy toczące się swoim rytmem ujawnia ich umowną stabilność, pozorną poprawność. Jung odkrywa pociągający smak zdrady/żony, mistrza/, moralnych rozterek/pacjentka jest jego kochanką/, spełniania swoich potrzeb seksualnych, intelektualnych podniet i inspirowany ośmiela się pójść własną naukową drogą. Zachowując przy tym status wzorowego ojca i męża, głowy licznej rodziny. Jung buntuje się przeciw Freudowi, uważając, że nie można ograniczać się w badaniach naukowych ze względu na niebezpieczeństwo ich odrzucenia i oddala się ku mistycyzmowi, magii, religii, dostrzegając w nich istotne fenomeny psychiczne, których nie można zbywać i lekceważyć. Rozwinął własna praktykę.Freud to punkt wyjścia, odniesienia. Inspiracja. Początek wszystkiego. Ale popiera stagnację, a ta ogranicza. Spielerein jest świeżą inspiracją, która rozbija więź Freuda z Jungiem, przyczynia się do rozwoju psychoanalizy. Po terapii kończy studia medyczne i zostaje uznaną analityczką. Wychodzi za mąż, ma dzieci i normalne życie a nawet udaną karierę. Jest klinicystką, nauczycielką kolejnych pokoleń analityków. Psychoanaliza pomaga jej stać się nowoczesną kobietą sukcesu.

Sedno spektaklu stanowi ta wewnętrzna, psychologiczna przemiana Spielerein oraz spór naukowy pomiędzy Freudem a Jungiem. Zderzenie starego  świata wartości moralnych i roli rodziny jako fundamentu osiągania sukcesu w karierze zawodowej mężczyzny w purytańskim układzie społecznym z prawdziwą naturą seksualną kobiety i mężczyzny. Analiza nie tylko odkrywa splot sprzecznych, destrukcyjnych pragnień, które burzą racjonalne, uformowane przez kulturę "ja", pozwala chorej poradzić sobie z jej demonami i wejść w pierwszą udaną relację seksualną z mężczyzną. Przyczynia się też do tego, że zmienia Junga. Czyni go bardziej świadomym siebie. Ośmiela go, dodaje sił do walki o własny punkt widzenia, o własną wizję drogi rozwoju.

Niebezpieczna to metoda, która musi działać niekonwencjonalnie. Nie pilnuje bezpiecznych granic tego, co można a co jest zabronione. Ma potencjał rozwoju. Moc uzdrawiania. Dociera do źródła prawdy o problemach człowieka, jego funkcjonowaniu. O przyczynie choroby. Docieka, kim człowiek jest i jak działa. Zaciera to, co dzieli, pokazując jak wszystko się łączy, przenika, od siebie nawzajem zależy. Jak trudno być wiernym normom/Zjeść ciastko i mieć ciastko./I gdy trzeba, należy je jeśli nie łamać, to przynajmniej omijać, obchodzić.

Spektakl niebezpiecznie balansuje pomiędzy poprawnością a  niewyzwoloną intensywnością emocji, uczuć. Jest chłodny, powściągliwy, monochromatyczny. Co skutkuje, że to co najważniejsze powstaje w wyobraźni widza i tam pozostaje uwięzione. Najintensywniejszą postać, choć przecież mało znaczącą, gra Małgorzata Niemirska. Piękna, posągowa, wyrazista furia. Spielerein Martyny Kowalik pozbawiona jest tajemnicy, fascynacji, która wszystkich przyciąga, intryguje, inspiruje. Pozostaje figurą bez właściwości. Trudno dociec, co tak naprawdę w niej Jung widzi, może jednostkę chorobową, wyzwanie zawodowe, dzięki której w swej pracy posunie się naprzód. Jung Rafała Królikowskiego, przystojny, interesujący mężczyzna, nie oddaje tej gamy sprzecznych emocji, które winny go wewnętrznie poniewierać, doprowadzać na skraj depresji. Może to obraz żelaznej woli, powściągliwości, umiejętności maskowania się przed światem narzuca pozorny spokój tej postaci. Brakuje intensywniejszego oddania autentycznych relacji z żoną, traktowanej instrumentalnie. Zuzanna Grabowska jest zaledwie figurą wzorca idealnej żony, manekinem w ciąży. Szkoda, że cała sfera uczuć pozostała dla nas niedostępna. Domyślamy się jej a nawet w myślach współczujemy, ale nie za bardzo. Jakby była sama sobie winna i na to zasłużyła, bo sama zdecydowała, że stanie się tylko środkiem do osiągnięcia celu dla mężczyzny. Luksusowym przedmiotem, który dodaje splendoru ale jest całkowicie obojętny. Bo nie jest równym partnerem intelektualnym, emocjonalnym, seksualnym. Nie inspiruje, nie pobudza, nie daje energii. Freud Mariusza Wojciechowskiego jest stereotypem naukowca, mistrza, przewodnika. Stanowczy, lecz niedostatecznie próbuje przekonywać do swoich racji, wywierać presję. Mało charyzmatyczny, bez wyrazu ginie w cieniu swych uczniów.

NIEBEZPIECZNA METODA nie wyzwoliła swego potencjału.  Pozostaje w pamięci wizualizacją spokoju, harmonii, równowagi. Przyjemnej, grzecznej poprawności. Nie roznieca w nas burzy emocjonalnych, etycznych wstrząsów. Pozwala cieszyć się własną, bezpieczną, niezachwianą sztuką egzystencją. Psychoanaliza rozwinęła się, jest dostępna, powszechna, bezpieczna. Ma się dobrze.

Plakat do spektaklu jest bardziej prowokacyjny niż sama inscenizacja. Jung, jak to prawdziwy mężczyzna, nie dał się spętać nikomu, niczemu. Również chorobie. Dopiął swego. Poradził sobie. Z naszej perspektywy miał szczęśliwe, interesujące, spełnione życie. To, co osiągnął, pomaga ludziom do dziś.


NIEBEZPIECZNA METODA
CHRISTOPHER HAMPTON
reżyseria: Agnieszka Lipiec-Wróblewska
tłumaczenie: Rubi Birden
reżyseria świateł: Jaqueline Sobiszewski
scenografia, kostiumy: Agnieszka Zawadowska
muzyka i projekcje: Jan Miklaszewski
choreografia: Anita Wach

asystent reżysera światła: Aleksander Prowaliński
asystentka scenografa: Natalia Jarnuszkiewicz
kierownik produkcji: Rafał Renner


OBSADA:
Carl Gustav Jung: Rafał Królikowski (gościnnie)
Emma Jung: Zuzanna Grabowska
Sabina Spielrein: Martyna Kowalik
Sigmund Freud: Mariusz Wojciechowski
Amalia Freud: Małgorzata Niemirska
Otto Gross: Krzysztof Ogłoza
Agata Jung: Pola Grzelewska/Ewelina Zawistowska

0 komentarze:

Prześlij komentarz