niedziela, 11 listopada 2018

SEN NOCY LETNIEJ TEATR DRAMATYCZNY

SEN NOCY LETNIEJ Williama Shakespeare'a wyreżyserował  Gábor Máté w tonacji ekscesu, absurdu, współczesnego horroru erotycznego. Rzecz dzieje się nie w lesie ale w przestrzeni obskurnej, brzydkiej, pustej. Nie magia, miłość, tajemnica bohaterów szukających spełnienia czeka ale wyuzdanie, zagubienie, uczuć a może tylko emocji pomieszanie. Nic nie jest w stanie się ukryć, wszystko, co przedstawiają aktorzy jest namacalne, przerysowane, dosadne. Boleśnie jednoznaczne. Co w marzeniach, snach, osobowościach, skłonnościach, preferencjach bohaterów jest zdefiniowane i stłumione ma całą przestrzeń dla wyrażenia, wyzwolenia, zaspokojenia swej ekspresji. I tak się dzieje ale w pozbawionej poezji, finezji, smaku formie. Nie mając wzmocnienia kontekstu, z pustki w pustkę się obraca. Trwoni całą swoją energię. Potencjał.

Natura nie istnieje, jest scancelowana. Może więc i snu nie ma, jest niemożliwy w czasach epidemii bezsenności. Czary, zioła, eliksiry to dopalacze, narkotyki, triki podkręcające tylko ostrość bezwstydu przeżywania. Puk jest posłusznym dealerem. Elfy są tetrykami śliniącymi się na widok zjawiskowej, bezpruderyjnej, rozpalonej pożądaniem, ziołem Tytanii/Zuzanna i starcy/. Oberonowi zależy tylko na młodzieńcu. Miłość, zazdrość, wiedza o sobie młodych  jest płytka, bezradna, infantylna. Naiwna. Zdeklarowana i wyrażona ostentacyjnie. Przygotowania i prezentacja sztuki przez robotników, stanowiących amatorską trupę aktorów, pozbawione sensu, komizmu. Z trudem są znoszone, tolerowane przez dwór Tezeusza/Oberona i Hipolity/Tytani. 

Pozbawiani jesteśmy złudzeń. Wszystko, wbrew pozorom, dzieje się na jawie, jest proste, nieskomplikowane, jasne. Dosłowne. Namacalne. Boleśnie realne. Nic nie jest trudne, bo w zasięgu zaspokojenia, zdobycia. Przywileje Nocy świętojańskiej są nieograniczoną niczym normą. Nie poznajemy natury miłości a wyuzdanie  rozpasanego pożądania, zaspokajanie każdej bezwstydnej, wulgarnie wyrażonej żądzy. Bezwzględne, wyrachowane dążenie do osiągania egoistycznych celów. Erotycznie podszyte upojenie władzą. 

Reżyser zimno patrzy na bohaterów, surowo ich ocenia. Bezceremonialnie obnaża. Tekst Shakespeare'a zaprawia goryczą, traktuje poważnie. Zapewne rozczarowany swoim rozpoznaniem współczesności nawet w komedii geniusza nie znajduje pocieszenia, nadziei, światła. Spontaniczności zachowań, czystości uczuć, prawdziwych porywów miłości. Świat jest karykaturą. Brudny, okrutny i zły, pusty. Żyjący w nim ludzie, stworzeni na jego obraz i podobieństwo, są tacy sami. Bo nawet magia jest na służbie zepsucia. Nie uczy a upadla. Nie znieczula a boleśnie doświadcza.

Agnieszka Warchulska, wystarczy, że jest na scenie. Piękna w swych rolach hipnotyzuje. Sławomir Grzymkowski pozostaje władczym, samolubnym egoistą. Tyranem. Agnieszka Wosińska intryguje tajemniczą, wypełnioną cierpieniem postacią. Zabawną grupę stanowią panowie grający robotników/starych elfów/amatorów aktorów. Ale to pusta, brzydka, odpychająca przestrzeń dominuje, narzuca wrażenie, że cała sfera działalności, uczuciowości, marzeń, pragnień człowieka nie jest w stanie wypełnić, zmienić, przekształcić w pozytyw jej negatywnego charakteru, który do końca smuci, gasi nadzieję, ostatecznie przygnębia. Dlatego SEN NOCY LETNIEJ okazał się mrocznym snem marą. Męczącym majakiem. Zawodem. Obrazem straconych nadziei na piękno miłości, transparentność władzy, szlachetność natury ludzkiej. Ta jest albo irytująco naiwna, albo perfidnie bezwzględna. Nieskończenie przebiegła lub głupia. Tak, ta wersja świata nie ma pozytywnych bohaterów, szczęśliwego zakończenia. Niestety, nie ma. 


SEN NOCY LETNIEJ William Shakespeare

przekład: Konstanty Ildefons Gałczyński
reżyseria: Gábor Máté
scenografia: Balázs Cziegler
kostiumy: Anni Füzér
kompozytor: András Monori
tłumacz i asystent reżysera: Patricia Pászt
tłumacz scenografa i kostiumologa: Daniel Borzon
kierownictwo muzyczne: Małgorzata Hauschild
współpraca reżyserska: Anna Gryszkówna, Aldona Figura
asystentka kostiumografki: Olga Hofman
kierownik produkcji: Zuzanna Rutkowska


obsada:
Sławomir Grzymkowski - Tezeusz/Oberon
Agnieszka Warchulska - Hipolita/Tytania
Agnieszka Wosińska - Filostrata/Puk
Tomasz Budyta - Egeusz/Elf
Agata Różycka - Hermia
Anna Szymańczyk - Helena
Marcin Stępniak - Lizander
Kamil Szklany - Demetriusz
Adam Ferency -Pigwa
Robert Majewski - Spodek/Pyram
Mariusz Wojciechowski - Duda/Tyzbe
Zbigniew Dziduch - Spój/Lew
Henryk Niebudek -Ryjek/Ściana
Maciej Wyczański - Zdechlak/Księżyc
Mariusz Drężek/Kami Siegmund - Ksiądz
Konrad Żygadło (AT) – Indyjski chłopiec/Ministrant

premiera: 12.10.2018 r.
fot.Katarzyna Chmura-Cegiełkowska

0 komentarze:

Prześlij komentarz