poniedziałek, 28 lipca 2014

A SMALL FAMILY BUSINESS NATIONAL THEATRE LONDON MULTIKINO

http://www.ayoungertheatre.com/ National Theatre Live  w ramach cyklu "Teatry brytyjskie w Multikinie" zaproponował polskiej publiczności "A Small Family Business" Alana Ayckbourna , wybitnego brytyjskiego komediopisarza. Spektakl "Mały rodzinny interes", wystawiony po raz pierwszy  20.05.1987, mocno osadzony był w ówczesnych realiach polityczno-społecznych. Brytania znajdowała się wówczas pod rządami...

piątek, 18 lipca 2014

ŚMIERĆ W SAMOCHODZIE KOBRA TEATR SENSACJI

Śmierć Hanny Baltyn. Śmierć siedmiorga osób w szambie w Polsce. Śmierć 298 osób w samolocie na Ukrainie. Otwarty bilans jednego dnia, 17 lipca 2014 roku. Czy ktoś oglądał czwartkowy Teatr Sensacji w TVP Kultura? Tak? Poproszę o recenzję, informację, relację, wrażenia!Chciałam go obejrzeć, a przecież nie obejrzałam.Eskalacja kreacji realu wymazała kreację artystyczną z mojej świadomości. Stało się to, co dzieje się od dłuższego już czasu. Potężnieje, wzmaga, napiera. Teatr działań bieżących zagłusza wszystko. Teatr faktu, teatr sensacji, teatr...

wtorek, 15 lipca 2014

BRYDŻ KOBRA TEATR SENSACJI

Rankin The face of death /http://www.fubiz.net/2014/07/08/the-face-of-death// Stare kino, stary teatr telewizji albo się lubi albo nie. Z punktu widzenia dzisiejszej recepcji  to obraz archaiczny. Spowolniony, mocno uproszczony, wizualnie nieatrakcyjny. To aktorstwo, temat, narracja i ludzie a więc artyści, którzy tworzą sztukę oraz sentyment, jakim ich dzieło darzymy powoduje, że przywiązujemy się do konkretnego tytułu. Powoduje, że nie...

piątek, 11 lipca 2014

CZWARTY MANEKIN KOBRA TEATR SENSACJI

Wróciła KOBRA, Teatr Sensacji,  do TVP Kultura, oczywiście emitowana obowiązkowo w czwartek. To kontynuacja takiej teatralnej, telewizyjnej tradycji. I cieszę się, że  tak już zostanie, choć tylko przez wakacyjny miesiąc , w atrakcyjnym czasie antenowym, pośród konkurencyjnych programów telewizyjnych. Kto chce, kto może, obejrzy. Z ciekawości. Z zacięcia. Z sentymentu. To będzie suwerenna decyzja widza. Na jego własną...

wtorek, 1 lipca 2014

GOLGOTA PICNIC

Źle się dzieje w państwie polskim. Zawieruchy, rozróby jakieś niekulturalne przepychanki. Teatr polityczny . Teatr uliczny. Wypowiedzi jakieś kudłate, rozbuchane, krzykliwe a nabzdyczone. Niby artystyczne, niby z pozycji siły, niby poprawnościowe, niby w najlepszej wierze. To już nie uczta, nie ekstaza, nie widowisko ale najzwyklejszy codzienny bałagan picnic. Nie, pic nic. Tyle, ze nic naznacza tu wszystko. Wszystko ma poziom nic. A ja myślę...