środa, 6 lipca 2016

IN UNSEREM NAMEN MAXIM GORKI THEATER BERLIN

Na początku było słowo. Niezrozumiałe, inne, obce. W swym rozwinieciu, spiętrzeniu układało się w tekst. Publiczność wtargnęła w rewir sceny, aktorzy w rewir publiczności. Za ogólnym przyzwoleniem, z akceptacją, otwartością, ciekawością. Na niezrozumiałe, inne, obce. Przemieszane narracje autorskie w różnych językach przeplatały performatywne działania. Inicjowały prowokacje, zaskoczenie, reakcje. W imieniu uchodźców. Tych, którzy przeżyli, dotarli do celu. Niezrozumiali, inni, obcy.

To słowo "ŻYJEMY, ŻYJEMY" niesie cały ładunek opowieści o losie uratowanego uchodźcy, który ucieka przed śmiercią zafundowaną przez wojnę.  Radość i gorycz ocalenia. Bo walka o ich los się nie skończyła. W kraju, który udziela im pomocy panuje chaos biurokratyczno-prawny, organizacyjny, instytucjonalny. Euforia zderzana z niechęcią, rezerwą, ostrożnością. Prawo źle działa, pracownicy biur imigracyjnych są przeciążeni ilością spraw, przepisy są skomplikowane, sprzeczne, niejasne. Media milczą, są nieobiektywne, choć przecież demokratycznie niezależne. To generuje ogrom problemów a oczekiwania przybyłych, by godnie żyć są płonne. Napotykają wiele przeszkód, barier, ograniczeń. Spotykają wiele obojętności, agresji, niechęci i niezrozumienia. I choć uchodźcy deklarują chęć szczerą poznania ludzi, miejsca, kultury miejsca, do którego przybyli, to nie chcą zrezygnować z tego, co sobą reprezentują. Można wyczuć postawę roszczeniową, która żąda i się domaga. Wie czego chce. Nie boi się, nie do końca podporządkowuje. Jest w tym żal, desperacja i szalona pewność siebie. Przybyli do tych, którzy ich zaprosili i zaczynają rozumieć w jakim celu. Czują się zawiedzeni, oszukani, sfrustrowani. Zmęczeni, osłabieni, wyczerpani. Bo może jednak ten nowy wspaniały swiat tak naprawdę ich nie chce. Może deportować, zatrudniać na własnych prawach i warunkach. Może brutalnie wykorzystać.

Aktorzy w teatrze tworzą sytuacje, które pozwalają bezpośrednio odczuć nieoczywistość statusu uchodźcy poprzez stawianie widzów w konkretnej relacji z aktorem imigrantem. Symulacja zdarzeń zaistniałych, wysłuchiwanie indywidualnych histori, dynamika i zaskoczenie działaniami scenicznymi wzmaga siłę oddziaływania sztuki, w tym wypadku performatywnej. Aktorzy mówią słowem, działaniem w uchodźców imieniu, publiczność reakcjami w swoim. Ale przecież IN UNSEREM NAMEN /w naszym imieniu/ ci, którzy rządzą podejmują decyzje o przyszlości uchodźców i obywateli kraju, który ich przyjmuje. Czy decydenci przygotowani są do sprostania wymogm, oczekiwań, problemom? Czy zadowolą wszystkich? Nie wygląda to dobrze. Napływ uchodźców do państw zachodnich rodzi wiele konfliktów, napięć, dylematów na wielu polach. Wyrządza wiele zła. Krzywdzi. Sztuka pokazuje do czego to prowadzi. Uczula na działanie władzy. Uświadamia ogrom odpowiedzialności. Wykorzystuje teksty  Elfriede Jelinek/ PODOPIECZNI/ i Ajschylosa/ BŁAGALNICE/ wzmacniając wagę przedstawianego zjawiska. Niewątpliwie konieczne jest zaangażowanie społeczne, kontrola władzy, gdy zachodzi potrzeba wywieranie na niej  nacisku dla przeprowadzenia koniecznych zmian prawnych.

Sztuka jest gorąca, aktualna, ważna. Emocjonująca. Bardzo. Pozwala wejść w środek zdarzeń. Poczuć ich wagę. Zmierzyć się z konkretnym problemem. Tu i teraz. Natychmiast. Wybrzmiewa w naszym wspólnym imieniu. By ocalić godność uchodźcy, twarz obywatela świata Zachodu, życie człowieka.

Ależ mi tego brakuje w polskim teatrze! Dziękuję MAXIM GORKI THEATER!! Dziękuję TEATROWI POWSZECHNEMU!

IN UNSEREM NAMEN
reżyseria: Sebastian Nübling
współpraca reżyserska, przygotowanie chóru, muzyka: Lars Wittershagen
tekst: Sebastian Nübling, Ludwig Haugk i Julia Pustet na motywach „Błagalnic” Ajschylosa, „Podopiecznych” Elfriede Jelinek, 42. Sesji Komisji Wolności Obywatelskich Bundestagu oraz oryginalnych tekstów aktorów
scenografia: Magda Willi
wideo: Jesse Jonas Kracht
kostiumy: Ursula Leuenberger
dramaturgia: Ludwig Haugk
współpraca dramaturgiczna, research: Julia Pustet


obsada: Maryam Abu Khaled, Ayham Majid Agha, Tamer Arslan, Elmira Bahrami, Vernesa Berbo, Karim Daoud, Marina Frenk, Mateja Meded, Cynthia Micas, Orit Nahmias, Tim Porath, Dimitrij Schaad, Hasan Taşgın, Thomas Wodianka, Mehmet Yılmaz

Warszawa, 4.07.2016

0 komentarze:

Prześlij komentarz