poniedziałek, 15 kwietnia 2019

39.WST POD PRESJĄ TEATR ŚLĄSKI IM. ST.WYSPIAŃSKIEGO W KATOWICACH


POD PRESJĄ, spektakl Mai Kleczewskiej i Łukasza Chotkowskiego, inspirowany filmem KOBIETA POD PRESJĄ Johna Cassavetesa, to studium nieprzystosowania w chwili przesilenia prowadzącego do uznania go za chorobę psychiczną. Przedstawia życie zwykłych ludzi, Mabel i Nicka z ich trójką małych jeszcze dzieci, pojawiających się rodziców obojga małżonków, kolegów z pracy Nicka, wspólnych przyjaciół. Mimo, że w sposób nadzwyczaj wierny realizmowi scenografia odtwarza mieszkanie normalnej rodziny doświadczamy w teatrze tego, co ulotne, niewymierne, niewidzialne, co się kryje pod tego życia powierzchnią. Poprzez obserwację Mabel, jej zachowania, reakcji, dzięki wysłuchaniu, co, w jaki sposób mówi. Ważne jest też czego nie robi i nie mówi a wyraża swoim stanem emocjonalnym, poprzez sposób w jaki komunikuje się ze światem, samą sobą. Namacalny realizm miejsca i czasu skonfrontowany jest z filmowymi obrazami z przeszłości/mała Mabel gra na wiolonczeli, ojciec ubrany jak stereotypowy pedofil z reklam, typ obleśnego lubieżnika, starego grubasa w białym przykrótkim podkoszulku dwuznacznie zachowuje się w stosunku do córki/, z filmowymi wizualizacjami stanów psychicznego załamania/histeryczny bieg Mabel, jej ucieczka, kręcenie się w panicznym lęku/, zbliżeniami postaci bohaterów, ich twarzy, sytuacji w domu a także ekspresyjne, zaczepne, dziwne zachowanie Mabel na ulicy, kiedy czeka na dzieci mające wrócić ze szkoły, jej alkoholowa sesja podrywu przygodnego mężczyzny w barze. Wszystko to -wprost i podprogowo-sygnalizuje stan, w jakim się znajduje Mabel.

Narastająca ekscentryczność, prowokacyjność, alogiczność zachowań zaczyna budzić coraz większy niepokój. W kulminacji Mabel-bezsilna wobec przepełniającej ją samotności, goryczy, przekraczającej próg akceptowalnej wytrzymałości presji-wpada w histerię, szał. Filmowe komentarze, ilustracje, przechodzenie z planu filmowego w realny, w bezpośrednie zbliżenie, umożliwia wnikanie w głąb emocji, uczuć, psychiki, sytuacji. Pozwala budować narastające napięcie, wzmacniać momenty zwracającego uwagę zachowania, tracenia kontroli, zapadania się w stany depresyjnego odrętwienia czy niebezpiecznie wyglądającego nadmiernego pobudzenia. Bez bezpiecznej perspektywy spojrzenia, bez dystansu w poznawaniu, bez neutralnego, chłodnego dotykania istoty rzeczy. Wzmacnia to operowanie intensywnością światła w mieszkaniu. Prześwietlone wnętrze buduje nastrój ciepła, szczęścia tego domu. Całkowite wygaszenie powoduje, że  stereotypowa oaza bezpieczeństwa, wydaje się być grobem, przestaje istnieć. Mrok dusi, sugeruje stan uwięzienia bez możliwości ucieczki. Niebieski, zimny kolor światła pozwala zobaczyć oczami Mabel, że najbliższe osoby, rodzina i przyjaciele zgromadzeni w związku z jej powrotem ze szpitala, są jej całkowicie obcy. Ona w gorejącym, krwistym stroju króliczka, sama, bezbronna, ukrywa się w łazience. Muzyka odgrywa w spektaklu równie ważną rolę przy budowaniu napięcia,  piorunująco podbija emocje, pozwala natychmiast poznać stan psychiczny Mabel/np.: ŁUCJA Z LAMMERMOORE Dionizottiego czy dźwięk wiolonczeli/.

Brak właściwej reakcji otoczenia Mabel, nieudzielenie na czas pomocy, brak rozmowy, kontaktu, terapii powoduje pogłębianie się jej złego stanu psychicznego. Presja ma wymiar opresji/przymus,  przemoc/ i pozawerbalny/nieobecność zapracowanego męża, samotność, brak bliskich, czułych, szczerych relacji/. Wynika z roli jaką w życiu jej narzucono, sama przyjęła, gra/córki, żony, matki/. Wynika z sytuacji, na które nie jest przygotowana, uodporniona lub gdy nie ma możliwości wyboru, nie jest wystarczająco silna, gdy nie ma władzy czy musi się podporządkować. Mabel wysyłała sygnały, mówiące o tym, że traci kontrolę nad swoim życiem, traci poczucie rzeczywistości. Sposób w jaki mówi, zachowuje się, winien był sprowokować reakcję.Właściwej w odpowiednim czasie nie było.
 
Sandra Korzeniak gra Mabel fenomenalnie. Kreuje ciałem, głosem, ruchem. Całą sobą. Najpierw wypełnia realną przestrzeń ledwie wyczuwalną emocjonalna kontrą. Niuansuje, nakręca spiralę podskórnego niepokoju, eskalującego napięcia, duszącej atmosfery, grozy. Niejednoznaczności lęku. Tworzy postać niestabilną, dziwną, pozanormatywną. Dwubiegunową/nadekspresja-depresja/. Z szaleństwem narastającym, kumulującym się w niej, w środku. W końcu chorą przed i po leczeniu szpitalnym. Naznacza ją smutkiem, goryczą, rezygnacją. Uosabia kobietę, w której nie ma  nic z niej samej. Cała jest oczekiwaniem, obowiązkiem, powinnością, koniecznością pochodzącą z zewnątrz. W rolach, które powinna wejść, opanować, grać. I to doskonale! Po terapii spięta, zdezorientowana, niepewnie wylicza, jakby wyuczyła się pod presją, pięć  punktów będących jej „życiowymi przewodnikami”. Intencja deklaracji jest sprzeczna z językiem ciała. Ono mówi, że nie czyni jej to szczęśliwą, spokojną, zdrową. Nie ma, nie będzie nadziei. Cudownego wyzdrowienia. Szczęśliwego zakończenia.

Maja Kleczewska z Łukaszem Chotkowskim, w ogromnej mierze dzięki kreacji Sandry Korzeniak, umiejętnie wykorzystanym środkom artystycznym, zrealizowali  bardzo dobry spektakl. Dali szansę wniknąć w stan psychiczny kobiety działającej pod presją wychowania, edukacji, środowiska, sytuacji i ról życiowych. Ubezwłasnowolnianej od dzieciństwa przez działania, zachowanie, normy, zasady, tradycję, obyczaje otoczenia, które obiecując poczucie bezpieczeństwa i miłości, nie nauczyły jak się należy bronić przed opresją, jak zachować równowagę sił pomiędzy sobą a światem, by nie przekroczyć niewidocznej często granicy normalności i nie pogrążyć się w bólu, ukryć w samotności. Nie bronić się ucieczką w alkoholizm, seksoholizm, pracoholizm czy inne no way out szaleństwo.

POD PRESJĄ 
Łukasz Chotkowski, Maja Kleczewska

Reżyseria: Maja Kleczewska
Dramaturgia: Łukasz Chotkowski
Scenografia: Marcel Sławiński, Katarzyna Sobańska (MIKSS)
Kostiumy: Konrad Parol
Muzyka: Cezary Duchnowski
Zdjęcia, światło: Kacper Fertacz
Montaż filmu: Artur Rej, Przemysław Chruścielewski
Realizacja światła na planie filmowym: Bartek Gburek
Realizacja dźwięku na planie filmowym: Piotr Gburek, Michał Sendek
Operatorzy kamer: Kamil Małecki, Andrzej Sepioł
Wiolonczela: Daria Kasprzak

OBSADA:
Sandra Korzeniak, Piotr Bułka, Anna Kadulska, Ewa Leśniak, Andrzej Dopierała, Antoni Gryzik, Wiesław Kupczak, Arkadiusz Machel, Marek Rachoń, Artur Święs, Andrzej Warcaba, Zbigniew Wróbel, Mateusz Znaniecki, Marcin Całka, Kaśka Dudek, Mariusz Konieczny, Sebastian Krysiak, Piotr Stanusz, Liwia Dziurosz, Igor Karaszewski, Julia Tudzierz, Filip Moczek, Franciszek Moczek, Aniela Tudzierz, Karolina Cieślar, Magdalena Dymsza, Patrycja Góra, Paweł Kempa, Wiktoria Łuczak, Małgorzata Szpiech, Aleksandra Szokiel, Cecylia Wadas

Fot. LUCAS VAN DER SMUG

3 komentarze:

  1. tytuł spektaklu filmowego jest nieuzasadniony (zapośredniczony w kinie), bo na scenie nie zagrany. Przyczyny choroby są bardziej skomplikowane, ale wyznanie reżyserki (?) udające szukania motywacji bohaterki daje do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, tytuł ma bezpośredni związek z tytułem filmowym. Reżyserka rezygnuje z wyrazu KOBIETA, ponieważ prawdopodobnie chce zasugerować jego rozszerzone znaczenie. W spektaklu są momenty wskazujące, ze poszczególni bohaterowie też działają POD PRESJĄ;np.ojciec jest pod presją swojej zboczonej natury, matka pod jego presją, mąż pod presją konieczności wywiązania się ze swoich ról /męża=nie ma czasu dla Mabel, krzyczy i bije ją, by przestała się, jak sądzi, wygłupiać,ojca=trójka dzieci, małych, głowa rodziny=musi zarabiać, jest przepracowany, kolega swoich kolegów, itd. To wszystko w spektaklu jest. Myślę, ze Kleczewskiej chodziło o to, by pokazać, ze wszyscy w większej lub mniejszej mierze działają pod presją. My w realu też.Tyle tylko, ze nie wszyscy wytrzymują presji wszystkich presji.

      Usuń
  2. Aha, nie znam tego wyznania reżyserki "udające szukania motywacji bohaterki."

    OdpowiedzUsuń