Teatr Narodowy zaprasza widzów na spektakl INNE ROZKOSZE na podstawie prozy Jerzego Pilcha, w reżyserii Jacka Głomba, dyrektora Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, na teatr w starym, dobrym stylu. Przedstawia on świat zużyty, wyczerpany zarówno w treści, jak i w formie, który wydaje się zaprzeszły, archaiczny. Świat zanurzony w tradycji, rytuałach, obrządkach i zajęty krzątaniną dnia codziennego. Ujęty w kontekście życia wspólnoty ewangelików augsburskich w małej, prowincjonalnej miejscowości na Śląsku Cieszyńskim, przedstawiony w relacjach międzyludzkich, grze między płciami, ścieraniu się indywidualnych i zbiorowych potrzeb z narzuconą przez status i rolę społeczną koniecznością. Ale bynajmniej nie jest to obraz zmurszały ani nudny czy przygnębiający.
Wszelki smutny obraz świata, który odchodzi, pierwsze wrażenie dotyczące podejmowanych w sztuce tematów przebija siła osobowości bohaterów, witalność natury ludzkiej, jej pozytywna dominanta. Stosunek pojawiających się osób do samych siebie, do najbliższych, do życia i śmierci. Jakby doświadczony reżyser, Jacek Głomb podkreślał za bystrym obserwatorem, inteligentnym pisarzem, Jerzym Pilchem, że świat wewnętrzny człowieka ważniejszy jest od tego, w którym przyszło mu żyć. To on jest siłą napędową wszelkiej kreacji, pełnego zrozumienia, zmiany prowadzącej do afirmacji siebie i świata. Dużo w tym obrazie jest poczucia humoru, dystansu do siebie, do powagi sytuacji, co pozwala każdemu zachować zdrowy rozsądek i osiągnąć poczucie równowagi i spokoju. Dopiero wtedy bohaterowie mogą wybrać właściwą drogę, która ma szansę doprowadzić poddaną surowym zasadom wspólnotę do sukcesu - życia w prawdzie, w zgodzie z samym sobą i otoczeniem. Do postępowania, które nie krzywdzi i nie obciąża nikogo. Choć oczywiście nie zawsze się to do końca udaje.
Główny bohater, utalentowany doktor weterynarii Paweł Kohoutek, którego gra komediowo Oskar Hamerski, uroczy, spontaniczny, goniący za przyjemnościami Don Juan, postępuje intuicyjnie, bezmyślnie, samolubnie. Jego liczne pozamałżeńskie podboje uchodzą mu bezkarnie. Kobiety go kochają, mężczyźni rozumieją, a widzowie lubią i akceptują, bo nie udaje, kim nie jest. Kohoutek przyznaje się do tego, że w ogóle nie wie, o co chodzi. Do końca pozostaje w stanie nieświadomości, błogiego zagubienia i może dlatego, chcąc mu raczej pomóc niż się go pozbyć, wszyscy zgodnie wypychają go w świat, bo ten jest najlepszym nauczycielem. Decyzja o wyjeździe wydaje się być jedynym rozsądnym rozwiązaniem, by Kohoutek dojrzał. Nie on, dorosły mężczyzna, a społeczność decyduje.
Doświadczony, życzliwy, oddany Kohoutkowi doktor Oyermah, który choruje terminalnie, pogodzony jest z losem, ale tak naprawdę nie ma z kim o tym porozmawiać, choć podkreśla, że nie chce. Mariusz Benoit gra go wspaniale. Żona Kohoutka Moniki Dryl, energiczna, bystra rozwija się- sama uczy się i dużo czyta, ma też świadomość, że mąż ją ciągle zdradza. To ona inicjuje z nim rozmowę i decyduje o rozstaniu dla jego i jej dobra, a czyni to z ujmującą naturalnością. Zatroskana, energiczna, głęboko przejęta matka Kohoutka Beaty Fudalej czuje się bezsilna wobec postępowania syna i ciągle traktuje go jak dziecko. Oczywiście, nie ma na niego żadnego wpływu i w momentach matczynej porażki, bezradni jak ona, cierpimy z nią. Oma, babka Kohoutka, grana z nerwem i błyskiem w oku przez Annę Chodakowską, zwierza się tylko nieznajomej, tak się składa, że właśnie przybyłej aktualnej kobiecie wnuka, czyli bardzo młodej, pięknej, pełnej seksapilu Justynie Kowalskiej - zaniedbywanej i oszukiwanej przez kochanka. Oma skarży się, że nie jest dobrze traktowana przez rodzinę. Musi robić nie to, co sprawia jej przyjemność, a to, co jej każą. Pani Wandzia, rezydentka w domu Kohoutków, w tej roli Anna Gryszkówna, jak ambitna, odpowiedzialna, znająca życie matka, narzuca rygor ćwiczeń gry na instrumentach muzycznych córce Elżuni, uroczej Laury Pajor, która nie zawsze ma na to ochotę, ale nie potrafi się jeszcze otwarcie zbuntować. Pastorowa Anny Ułas, powściągliwa i z sukcesem zachowuje pozory zadowolenia. Często jednak sygnalizuje, że mąż ją irytuje i drażni. Uduchowiony Pastor Jacka Mikołajczaka i pocieszny ojciec Kohoutka Mirosława Konarowskiego w zasadzie nie mają wpływu na życie społeczności, choć starają się być jej podporą. To kobiety wodzą rej, mówią silnym wspólnym, choć indywidualnie wyrażanym głosem (Chór). Niezależne, pewne siebie, biorą sprawy w swoje ręce.
W gruncie rzeczy to prosta historia o zwyczajnych ludziach, którzy radzą sobie, jak potrafią. Uwikłani w religijne nakazy, tradycyjne spotkania, traktują je z przymrużeniem oka. Dobrze wiedzą, czego potrzebują. Wystarczy im odrobina przyjemności, poczucie wolności, satysfakcji. Wiodą spokojne życie, w miejscu gdzie prawda nie boli, a kłamstwo nie jest nie do udźwignięcia. Zdobyli się na odwagę, by spojrzeć w lustro, zaakceptować to, co ich spotyka i zdecydowali, by jeden z nich, ten, który tego nie rozumie, dał sobie szansę rozwoju, szansę poznania prawdy. By był gotów na inne rozkosze.
Autor adaptacji scenicznej: Robert Urbański
Reżyseria: Jacek Głomb
Scenografia i kostiumy: Małgorzata Bulanda
Muzyka: Bartosz Straburzyński
Ruch sceniczny: Witold Jurewicz.
Reżyseria światła: Jacek Głomb i Małgorzata Bulanda
Realizatorzy światła: Łukasz Obuch-Woszczatyński i Tomasz Księżak
Realizatorzy dźwięku: Marcin Kotwa i Maciej Rybicki
Realizatorzy wideo: Mariusz Chałubek i Paweł Woźniak
Występują: Oskar Hamerski (Paweł Kohoutek, weterynarz), Justyna Kowalska (Aktualna Kobieta Kohoutka), Monika Dryl (Żona Kohoutka; Chór Kobiet), Beata Fudalej (Matka Kohoutka; Chór Kobiet), Mirosław Konarowski (Ojciec Kohoutka), Anna Chodakowska (Oma, babka Kohoutka; Chór Kobiet), Anna Gryszkówna (Pani Wandzia, rezydentka w domu Kohoutków; Chór Kobiet), gościnnie Laura Pajor (Elżunia, córka Pani Wandzi; Chór Kobiet), Jacek Mikołajczak (Pastor), Anna Ułas (Pastorowa; Chór Kobiet) i Mariusz Benoit (Doktor Oyermah)
Fot. Marta Ankiersztejn / Archiwum Artystyczne Teatru Narodowego
Doświadczony, życzliwy, oddany Kohoutkowi doktor Oyermah, który choruje terminalnie, pogodzony jest z losem, ale tak naprawdę nie ma z kim o tym porozmawiać, choć podkreśla, że nie chce. Mariusz Benoit gra go wspaniale. Żona Kohoutka Moniki Dryl, energiczna, bystra rozwija się- sama uczy się i dużo czyta, ma też świadomość, że mąż ją ciągle zdradza. To ona inicjuje z nim rozmowę i decyduje o rozstaniu dla jego i jej dobra, a czyni to z ujmującą naturalnością. Zatroskana, energiczna, głęboko przejęta matka Kohoutka Beaty Fudalej czuje się bezsilna wobec postępowania syna i ciągle traktuje go jak dziecko. Oczywiście, nie ma na niego żadnego wpływu i w momentach matczynej porażki, bezradni jak ona, cierpimy z nią. Oma, babka Kohoutka, grana z nerwem i błyskiem w oku przez Annę Chodakowską, zwierza się tylko nieznajomej, tak się składa, że właśnie przybyłej aktualnej kobiecie wnuka, czyli bardzo młodej, pięknej, pełnej seksapilu Justynie Kowalskiej - zaniedbywanej i oszukiwanej przez kochanka. Oma skarży się, że nie jest dobrze traktowana przez rodzinę. Musi robić nie to, co sprawia jej przyjemność, a to, co jej każą. Pani Wandzia, rezydentka w domu Kohoutków, w tej roli Anna Gryszkówna, jak ambitna, odpowiedzialna, znająca życie matka, narzuca rygor ćwiczeń gry na instrumentach muzycznych córce Elżuni, uroczej Laury Pajor, która nie zawsze ma na to ochotę, ale nie potrafi się jeszcze otwarcie zbuntować. Pastorowa Anny Ułas, powściągliwa i z sukcesem zachowuje pozory zadowolenia. Często jednak sygnalizuje, że mąż ją irytuje i drażni. Uduchowiony Pastor Jacka Mikołajczaka i pocieszny ojciec Kohoutka Mirosława Konarowskiego w zasadzie nie mają wpływu na życie społeczności, choć starają się być jej podporą. To kobiety wodzą rej, mówią silnym wspólnym, choć indywidualnie wyrażanym głosem (Chór). Niezależne, pewne siebie, biorą sprawy w swoje ręce.
W gruncie rzeczy to prosta historia o zwyczajnych ludziach, którzy radzą sobie, jak potrafią. Uwikłani w religijne nakazy, tradycyjne spotkania, traktują je z przymrużeniem oka. Dobrze wiedzą, czego potrzebują. Wystarczy im odrobina przyjemności, poczucie wolności, satysfakcji. Wiodą spokojne życie, w miejscu gdzie prawda nie boli, a kłamstwo nie jest nie do udźwignięcia. Zdobyli się na odwagę, by spojrzeć w lustro, zaakceptować to, co ich spotyka i zdecydowali, by jeden z nich, ten, który tego nie rozumie, dał sobie szansę rozwoju, szansę poznania prawdy. By był gotów na inne rozkosze.
INNE ROZKOSZE
Reżyseria: Jacek Głomb
Scenografia i kostiumy: Małgorzata Bulanda
Muzyka: Bartosz Straburzyński
Ruch sceniczny: Witold Jurewicz.
Reżyseria światła: Jacek Głomb i Małgorzata Bulanda
Realizatorzy światła: Łukasz Obuch-Woszczatyński i Tomasz Księżak
Realizatorzy dźwięku: Marcin Kotwa i Maciej Rybicki
Realizatorzy wideo: Mariusz Chałubek i Paweł Woźniak
Występują: Oskar Hamerski (Paweł Kohoutek, weterynarz), Justyna Kowalska (Aktualna Kobieta Kohoutka), Monika Dryl (Żona Kohoutka; Chór Kobiet), Beata Fudalej (Matka Kohoutka; Chór Kobiet), Mirosław Konarowski (Ojciec Kohoutka), Anna Chodakowska (Oma, babka Kohoutka; Chór Kobiet), Anna Gryszkówna (Pani Wandzia, rezydentka w domu Kohoutków; Chór Kobiet), gościnnie Laura Pajor (Elżunia, córka Pani Wandzi; Chór Kobiet), Jacek Mikołajczak (Pastor), Anna Ułas (Pastorowa; Chór Kobiet) i Mariusz Benoit (Doktor Oyermah)
Premiera - 7 grudnia 2024
0 komentarze:
Prześlij komentarz