W pustej, mrocznej przestrzeni sceny sugerującej, że wydarzenia przedstawiane mogą się dziać wszędzie i zawsze, w kostiumie i charakteryzacji komedii dell'arte, co czyni wykonawców anonimowymi i sugeruje, że bohaterem wydarzeń może być każdy, odkrywamy stary jak świat problem akceptacji przez grupę innej, obcej, nienormatywnej jednostki, która, chce do niej dołączyć, przynależeć. Pragnie być jej częścią.
To spektakl dla małych i dorosłych widzów. Dla pierwszych jest okazją poznawania mechanizmów funkcjonowania społeczności, wspólnoty, narodów. Bogatego instrumentarium reżyserii społecznej formatującej system ujednolicania, kontroli, sankcji. Działań bezwzględnych, restrykcyjnych, opresyjnych. Dla drugich jest gorzką konstatacją, że wszelki postęp, szeroki dostęp do informacji, pogłębienie samoświadomości nie zmienia podstawowych odruchów obronnych człowieka, grupy jaką współtworzy. W jego podświadomości drzemie nadal lęk przed odmiennością. Każdy jednak instynktownie dąży do komunikacji ze światem zewnętrznym, do tego, by się z nim identyfikować, być jego integralną, twórczą, ważną jak inni częścią. Ta daje siłę, poczucie bezpieczeństwa, możliwość rozwoju i zabawy Ale żąda bezwzględnego podporządkowania, przyjęcia jej zasad funkcjonowania, hierarchii i systemu wartości. Przysłowie "Jeśli wejdziesz między wrony, musisz jak i one" przejawia się w tym wypadku w narzucanym przez grupę wyglądzie/usunięcie nosa Pinokia/. Wszyscy są do siebie podobni, noszą takie same ubrania, maski i za wszelką cenę chcą, by tak pozostało. Presja wywierana na pragnącą się przyłączyć jednostkę jest okrutna, systemowa, skuteczna. Winna ona zrezygnować ze swojego indywidualizmu, wyjątkowości, wszystkiego, co wyróżnia, zwraca uwagę, jest wartością dodaną. Najsmutniejszą diagnozą jest to, że ta społecznie akceptowana, znormatyzowana tresurą maska staje się w końcu prawdziwą twarzą, taką jak wszystkie inne. Zmiany nie są powierzchowne, pozorowane, nie są świadomym kamuflażem. Wymagają wyparcia się siebie, wymuszają wyzbycia się tego, co wyróżnia, decyduje o odrębności. W konsekwencji prowadzą do rezygnacji z życia na własnych warunkach, zasadach, wartościach. Zyskiem może być spokój, akceptacja, brak ryzyka, życie bez buntu, walki o to, na czym jednostce najbardziej zależy. Co stanowi o jej twórczej, kreatywnej, ulegającej ciągłemu rozwojowi, zmianie wyjątkowości.
Spektakl jest dynamiczny, oparty na komunikacie mimiki, ruchu, gestu, czerpie z teatralnej tradycji. Skromny w swej formie, ubogi, bo bez scenografii, wykorzystujący w stylizacji Bachtinowskie „ciało groteskowe” i spuściznę komedii dell’arte, bębenek i ukulele dla tworzenia warstwy dźwiękowej skupia uwagę na ekspresji zespołowej gry aktorskiej. Niewinnie dziecięcej na początku zabawy, która niepostrzeżenie zamienia się w podstępną inżynierii społecznej danse macabre. Podkreśla wagę edukacyjnej, rolę dydaktycznej treści. MASZYNA PINOKIA, mechanizm manipulacji, tortur, brutalnego zniewolenia jednostki, wtłacza jej indywidualizm w gorset środowiskowej normy, redukuje barwną różnorodność do nudnej jednolitości, kastruje wszelką odmienność, skutecznie igra z pragnieniem człowieka, by być integralną częścią większej całości.
MASZYNA PINOKIA/NIE JESTEŚ JEDNYM Z NAS/Paolo Alessandri
Akademia Teatralna „Sofia Amendolea” w Rzymie WŁOCHY
reżyseria: Paolo Alessandri
scenografia, choreografia, muzyka: Paolo Alessandrikostiumy i maski: Monica Raponi
obsada:Pierpaulo Cosimato
Leonard Maltese
Luca Pani
Angela Ieracitano
Lara Marcuzzi
Raffaella Marcini
Antonia Scarlato
Marisa Serra
Leonard Maltese
Luca Pani
Angela Ieracitano
Lara Marcuzzi
Raffaella Marcini
Antonia Scarlato
Marisa Serra
premiera: 05.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz