piątek, 2 czerwca 2023

CZAS PORZUCENIA TEATR IM, STEFANA JARACZA W OLSZTYNIE

 

 
CZAS PORZUCENIA to prosty, komunikatywny, nie bez poczucia humoru spektakl o życiu, uczuciach, emocjach kobiety, matki i żony  porzuconej po 15 latach małżeństwa w sposób pretensjonalny, podły, bez znieczulenia. Mówi o doświadczaniu sytuacji gdy związek się nagle skończył, choć rozpadał  się od dłuższego czasu lecz żona tego się nawet nie domyślała. Relacje definiował, wypełniał, zamykał na swoich warunkach mężczyzna. Gdy odszedł do znacznie młodszej kobiety, Olga była wściekła, zazdrosna, zdruzgotana. Pojawiła się w jej życiu wielka pustka, którą teraz musiała wypełnić wyłącznie sobą.  Ta przestrzeń wolności, której dotąd nie miała, umożliwiła rozpoczęcie nowego etapu w życiu, zmusiła do przewartościowania czasu przeszłego, by mogła stworzyć coś wyłącznie własnego, otworzyła przed nią nową perspektywę, obudziła uśpione pragnienia, sprowokowała w końcu do działania. Już nie była pasywna, uległa, podporządkowana. Decyzja mężczyzny spowodowała, że wzięła sprawy w swoje ręce. Nie bez wysiłku, nie bez burzy sprzecznych emocji. 

Początkowy szok wywołany porzuceniem- formą oświadczenia męża o odejściu(po zjedzeniu przez nią przygotowanego obiadu), podanych przyczynach(nuda, przyzwyczajenie, obowiązek, brak miłości) przerodził się w złość, żal, wstyd, rozrzewnienie. Gdy poczucie straconego czasu-wykorzystania, poniżenia, zdrady, zawodu, rozczarowania -osłabło a ocena własnych uczuć do męża wypadła pozytywnie(ona nadal go kochała, była zazdrosna), dała sobie szansę na next life. Z czasem nabrała dystansu, wrócił rozsądek, pozytywne myślenie, radość życia. Odrodziła się i z nową siłą wzięła się z wyzwaniami dnia codziennego 40-latki za bary. Mogła cieszyć się w pełni odzyskaną wolnością, dystansem do siebie i innych i perspektywami jakie przed nią się otwierały. Miała szansę smakowania życia, jakiego dotąd nie znała. 

Pozwala nam to zrozumieć pomysłowa reżyseria Weroniki Szczawińskiej, jej udana adaptacja, którą wypracowała razem z Piotrem Wawerem jr, odpowiedzialnym również za dramaturgię. Opracowanie muzyczne Piotra Wawera jr z Julią Gadziną dopełnia dzieło. Scenografia Marty Szypulskiej jest skromna. Każdy sprzęt, przedmiot- tu ułomny, dysfunkcyjny, okaleczony, jak bohaterka- wyznacza symboliczne jego funkcję, organizuje prawie pustą przestrzeń, której granicę wyznacza niekończąca się błękitna zasłona. Symbolizuje nieoczekiwane, niezbadane jeszcze możliwości, które czekają na odkrycie. Wszystko się jeszcze może zdarzyć, tak wiele jest do przeżycia. Nic nie jest raz na zawsze dane, za zasłoną czeka tajemnica. Nie należy więc poddawać się zbyt ostrej samoocenie, smutkowi, nie trzeba dręczyć się utratą kochanej osoby. Można wyzwolony potencjał w sobie eksplorować, odbudowywać. Milena Gauer (matka), w znakomitej roli porzuconej żony owładniętej sprzecznymi emocjami, całkowicie oddanej mężowi, i Julia Gadzina (córka) jako młoda bardzo, wycofana jeszcze osoba rozwijająca swój talent muzyczny, to dwie kobiecości, dwa punkty widzenia na pełnienie roli w swoim i zajmowania miejsca w życiu mężczyzn. Na końcu obie zakładają puchate, wygodne, milusie szlafroki - swobodne, niezależne, obojętne na to, jak to oceni świat, co powiedzą inni, zwłaszcza mężczyźni. Zdystansowane, zrelaksowane, spokojne wiedzą, że mogą liczyć wyłącznie na siebie.

Kochasz, poświęcasz się, wyrzekasz wszystkiego dla swojego obiektu miłości? Zaryzykuj wszystko, nawet czas ewentualnego porzucenia. Może być okresem przejściowym między starym i nowym okresem w życiu, czasem dojrzewania do myślenia o sobie, czasem przewartościowania, przystosowania się, odrodzenia. Bolesnym ale owocnym wysiłkiem spojrzenia w innym, może lepszym dla każdego -porzucanego i porzucającego-kierunku. Powodzenia.:)
 

CZAS PORZUCENIA Elena Ferrante
Przekład: Lucyna Rodziewicz-Doktór
Reżyseria, adaptacja: Weronika Szczawińska
Dramaturgia, adaptacja: Piotr Wawer jr
Scenografia: Marta Szypulska
Opracowanie muzyczne: Piotr Wawer jr, Julia Gadzina

OBSADA:
Milena Gauer, Julia Gadzina (Studium Aktorskie)

fot.: Łukasz Pepol

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz