środa, 5 czerwca 2019

SUPERMENKA TEATR GUDEJKO COLLEGIUM NOBILIUM

SUPERMENKA, monodram Doroty Macieja w wykonaniu Jowity Budnik, przedstawia kobietę niezależną, silną, współczesną. W kryzysie, w momencie próby życiowej, w konieczności bolesnego dojrzewania do afirmacji siebie, losu, świata.

Wystarczy, że przebojowa business woman, która odniosła zawodowy sukces, posiada pieniądze, władzę, ma dorosłe dzieci i mężczyznę, panuje nad wszystkim, z dnia na dzień zostaje zwolniona ze stanowiska.  Dotąd zapracowana, skupiona na robieniu zawodowej kariery, osiąganiu coraz to ambitniejszych celów, realizowaniu o każdej porze dnia i nocy poleceń przełożonych drastycznie wyrzucona zostaje w niebyt, poza rewir dotychczasowych zajęć, obowiązków, przyjemności. Najpierw myśli, ze  dobrze się stało. Ma czas na wszystko, również na to, by się nad sobą zastanowić, przemyśleć swoją sytuację i spróbować się z nią uporać. Może robić, co dusza zapragnie. Jest mimo to w szoku, przechodzi terapię wstrząsową. Usuwa się jej grunt pod nogami. Samotnie stawia czoło piętrzącym się kłopotom, niekomfortowej, z czasem coraz trudniejszej egzystencjalnej, psychicznej, społecznej sytuacji. Nie ma wyjścia, działa pod presją, gwałtownie zmienia styl i poziom życia. Wyautowana musi się przystosować, obmyślić plan awaryjny, w końcu ratunkowy.

Bohaterka kreowana przez Jowitę Budnik ma wiele wdzięku, ciepła i optymizmu. Energiczna, dynamiczna, kreatywna, władcza w pracy nosi czerwoną, ognistą sukienkę. Dominuje. Panuje nad sytuacją imponująco sprawnie, skutecznie. Jest z tych, których nie można oszukać, podejść, wykorzystać. Ale można zwolnić. I w ten sposób się jej pozbyć. Pracodawca zawsze znajdzie sposób, zawsze ma rację. Cała konstrukcja życia rozpada się jak domek z kart. Bieda, niepowodzenie nie ma przyjaciół. A oszczędności topnieją w zastraszającym tempie. Nową pracę kobiecie w pewnym wieku, z wysokimi kwalifikacjami trudno jest znaleźć. Na wszystkim więc oszczędza, nosi niedbały, sportowy strój, doświadcza wielu upokorzeń, porażek, upadków. Nie poddaje się jednak, szuka nowych możliwości, kolejnej szansy. Przewartościowuje całe swoje życie. W czasie przeszłym znajduje punkty oparcia, drogi ratunku. Z niego wykuwa swój przyszły skromny, na miarę możliwości szczęśliwy los. Wiedzie spokojne, proste życie, które jest zaledwie cieniem życia poprzedniego. Ale pozwala przetrwać.

Jowita Budnik gra w symbolicznej dekoracji otoczenia fasadowego, nietrwałego, złudnego. Jedynie stół, krzesła, szafka, laptop, ubrania, buty są realne-istnieją naprawdę. Cała reszta to fotografia mieszkania jak z modnego żurnala. Aktorka z finezją prowadzi swoją bohaterkę od euforii do depresji, od zapału do rezygnacji, od przygnębienia do pogodzenia się ze stanem rzeczy. Zaakceptowania tego, co może ocalić i czym jeszcze może się cieszyć. Zachwyca widzów gdy śpiewa i tańczy. Wzrusza gdy siłą osobowości, charakteru, uporu ciągle jej bohaterka radzi sobie z samą sobą, przeciwnościami losu. Choć upada, to walczy. Ciągle uporczywie walczy.

Stan, gdy wydaje się człowiekowi, że może osiągnąć wszystko o czym tylko zamarzy, jeśli wystarczająco się stara, dużo pracuje, doskonale organizuje jest cudowny. Łatwo mu ulec. Móc wszystko, mieć wszystko, żyć jak w transie, na dopalaczach sukcesu. Kryzys obnaża życie SUPERMENKI w super czasach dla kobiet. Piękną iluzję, pobożne życzenie. Super pułapkę.

SUPERMENKA
Autor: Dorota Macieja
Reżyseria: Jerzy Gudejko
Scenografia: Krzysztof Kelm
Kostiumy i fotosy: Grażyna Gudejko
Produkcja: Teatr Gudejko

Obsada: Jowita Budnik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz