poniedziałek, 11 listopada 2013

JEKYLL/HYDE GLOBISZ/GLOBISZ




7.11.2013 r. Dziś jest ten dzień, kiedy od samego rana noc  zachłannie pochłania słońce. Nie chce ustąpić pola. Nie chce poddać się. Spływa ciężką szarością w każdy zakamarek. Dusi światło, wyciera wszelki kolor, wysysa intensywność. Jakby była na głodzie czarnej dziury. Przemalowuje całą przestrzeń na swoją modłę. Z różnorodności w jednostajność przyśpieszoną. Pozostaje kształt rzeczy, o jednorodnym odcieniu przygnębienia monotonii. Który nabiera głębi, mocy, pewności, że nic mu nie zagrozi. Ale to za mało, nie dosyć. Ciągle za mało. Noc napiera aż cała przestrzeń się podda. I sama do środka zaczynie zasysać strefę mroku wypierając wewnętrzne światło. 

Podobnie bezwzględnie wciąga nas w mroczną sferę natury ludzkiej sceniczna rzeczywistość przedstawienia w teatrze Polonia. JEKYLL/HYDE, ni to monodram, ni one-man show, chyba jednak przede wszystkim kreacja jednego aktora, Krzysztofa Globisza, który multiplikując się na scenie z prędkością światła , zważywszy na 1,5 godzinny czas trwania spektaklu, pochłania nas , widzów, bez reszty. Doświadczamy popisu warsztatu aktorskiego, umiejętności panowania nad głosem i ciałem. Globisz przeobraża się i zmienia na naszych oczach niczym kameleon. I to w błyskawicznym tempie. Dotyczy to mimiki, modulacji głosu, zmiany wyglądu, ruchu i zachowania postaci. Wszystko po to, by stworzyć różne, skrajnie skontrastowane portrety psychologiczne postaci. I ujawnić skomplikowane związki pomiędzy nimi. Nakreślić wewnętrzną walkę zwielokrotnionej osobowości. Pokazać, że nie ma szans na ocalenie, gdy konfrontacja  skłonności i predyspozycji z wiedzą i moralnością, etyką- walka dobra ze złem w człowieku- ma tak dramatycznie ostry przebieg. Maski-role życiowe, osobowościowe, mentalne, ideowe- jakie my ludzie zakładamy są w permanentnym konflikcie, który niszczy, degraduje, ogranicza ludzką twarz człowieka.  A ten jest zdolny do wszystkiego. Potencjalnie. I nic co ludzkie nie jest mu obce. Obiektywnie. Nie ma złudzeń. JEKYLL/HYDE to tylko kumulacja i personifikacja sceniczna, wzorcowa, symulacyjna prezentacja splątania natury człowieka. Jak to w sztuce, w teatrze.

To w dzisiejszych kryzysowych czasach fantastyczny pomysł, jak wykorzystując tylko jednego aktora , film, zdjęcia, psychodeliczne animacje, efekty dźwiękowe, minimalistyczną scenografię można zbudować pełnokrwiste przedstawienie mogące być interpretowane na wiele sposobów /kryminał, studium patologicznych osobowości, konflikty wewnętrzne bohatera, ???/. Oczywiście materiał tekstowy napisany specjalnie dla Krzysztofa Globisza na podstawie "The strange case of dr Jekyll and mr Hyde" Roberta Louisa Stevensona jest bazą interesującej narracji. Ale zdumiewa zarówno potencjał aktorski Globisza , jak i umiejętność reżysera w łączeniu tak wielu biegunowo różnych osobowości w spójną opowieść. Ilu?, proszę liczyć. I zapamiętać tę wielorakość natury ludzkiej, jej złożoność, tajemniczą podzielność niezależną jedna od drugiej, nierzadko ukazaną w konflikcie, w skrajnych sytuacjach społecznych. Łatwość, bezproblemowość, bezkolizyjność wchodzenia w role, zakładanie masek, gra z głęboką wiarą, że to najprawdziwsza prawda i rzeczywistość a nie kreacja, to domena ludzi. Pokazuje nam to na scenie aktor, Krzysztof Globisz.  Co prawda w najbardziej skrajnym, podkręconym wydaniu, ale tym bardziej w widoczny, odsłonięty sposób mamy szansę przyjrzeć się sobie z pozycji zdystansowanego obserwatora. Nie igra się bezkarnie ze swoją jaźnią, wolą, skłonnościami. Poza etycznym dekalogiem.


Nie mamy wątpliwości, że to wyzwanie nie lada. I gratka nie lada. Dla aktora i publiczności. I reżysera. Przedstawienie zbudowane na jednym aktorze, zależne od jego sprawności, doświadczenia i talentu. Dla widzów tropiących zagadki natury ludzkiej; fascynującej, mrocznej, złożonej i niejednoznacznej. Dla fanów wielkiego talentu Krzysztofa Globisza, który przyjeżdża z Krakowa do Warszawy na to przedstawienie, by dzielić się sobą. By rozniecać w nas światło sprawczej sztuki wypierającej mrok. Specjalnie dla nas. Tak , to wyzwanie. Tak, to gratka nie lada.



JEKYLL/HYDE
Tekst zainspirowany powieścią Roberta L. Stevensona "The strange case of dr Jekyll and mr Hyde".

Reżyseria: Jakub Porcari
Scenografia: Jakub Porcari, Małgorzata Domańska
Kostiumy: Tomasz Ossoliński
Realizacja Maski: Ryszard Hodur
Muzyka: Sławomir Kupczak
Multimedia: Michał Poniedzielski, Remigiusz Wojaczek
Charakteryzacja: Hubert Grabowski
Producent wykonawczy: Ewa Ratkowska
Obsada: Krzysztof Globisz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz